"Śladami Juhaskich Perci" - Wycieczka przez jesienną Dolinę Chochołowską
Każda wędrówka ma swój początek - utulona w porannych mgłach Polana Chochołowska.
Skąpany w jesiennych kolorach szlak prowadzący do Wyżniej Doliny Chochołowskiej.
W towarzystwie złotej jesieni nabieramy wysokości mozolnie pnąc się w górę.
Po dwóch godzinach marszu ukazuje się nam wspaniały widok - skapany w jesiennych mgłach Wołowiec.
A Tatry Zachodnie to już królestwo chmur i siąpawic...
Jednak Dolina Chochołowska ma swoje tajemnice po kolejnej godzinie marszu wita nas czerwień brusznic i przebłyskujące przez chmury słońce.
Królująca na zboczach masywu Rakonia jesień to kolejny etap naszej wędrówki.
Czerwień i złoto to nieuchronne znaki, że Tatry przybrały swoją najpiękniejszą sukienkę.
Na szlaku można spotkać świadectwa dawnej kultury podhala, a oto szałas pod wierzchołkiem Bobrowca - celu naszej wędrówki.
“Czystość przede wszystkim! ”
Czysto, schludnie i smacznie. Tak w skrócie mogę opisać swoje wrażenia po krótkim pobycie w Willi Orla. Pokoje urządzone skromnie ale w zupełności wystarczająco. Poranne śniadanie zaskoczyło mnie swoją rozmaitością. Pensjonat znajduje się bardzo blisko centrum, wystarczy 15-20 minutowy spacer aby znaleźć się na Krupówkach. Drobną niedogodnością może być, że obiekt znajduje się w pierwszej linii od głównej ulicy, co może przeszkadzać głównie nocą.
Drugi raz gościliśmy w Willi Orlej, tym razem z córką. Nasza opinia zależy zawsze od naszego dziecka. Budynek jest przepiękny. Pokój przytulny, ciepły i przede wszystkim czysty. No i te widoki. Śniadania jak zawsze pyszne. Lubimy tę lokalizację. Dzięki za koncik dla dzieci, tak trafnie wyposażony. Wszystko jak zawsze na najwyższym poziomie. Kiedy dziecko nie chce wracać do domu, znaczy że było super 👌. Wrócimy. Pozdrawiamy fantastyczną obsługę.
Bardzo dobre śniadania. Ciepło w pokojach. Uczynna obsługa. Możliwe późniejsze opuszczenie pokoju i dłuższe pozostawienie auta na parkingu.